Prawaki jak wiadomo istotami są nieskomplikowanymi, świat widzą w czarno-białych barwach, zawsze muszą mieć tych złych i tych dobrych, jest trochę mniejszości, wobec których prawaki wykazują się bucerstwem i chamstwem, na topie od pewnego czasu są pedały i są feministki. Za tą nienawiścią i pogardą kryją się oczywiście kompleksy i prymitywizm.
wszystko zaczęło się od PiS i od tego słynnego plakatu, albo inaczej, wszystko zaczęło się od wklejek zdjęć pani Komorowskiej, której prawaki jak to oni kulturalnie i ze smakiem wytykają tuszę, nadwagę, brzydotę.
Prawactwo jak to prawdziwi maczos ( o np. tu) wytyka kobietom wady urody, za argument mają teksty w stylu "gupia i brzydka więc feministka" (lub odwrotnie), prawactwo potrafi obrażać kobietę, która urodziła 5-ro czy więcej dzieci gadając, że gruba jest (eh, wartości prorodzinne, idźcie się pieprzyć ze swoimi wartościami, misiaczki), prawactwo potrafi obrażać i czepiać się urody kobiety, która straciła dziecko w trakcie ciąży, bo SB ja pobiło i która prowadziła dom rodzinny dziecka i ileś tam dzieci wychowała. Prawactwo do takich osób szacunku nie ma za grosz, za to zdanie później napisze jak to ni wartości prorodzinne cenią i jak to oni bogobojni są.
Prawaki niechybie muszą startować w konkursach męskiej urody (bo najczęściej tak burackimi kliszami wobec kobiet jadą faceci), choć nijak na ich własnych zdjęciach jakiejś urody nadzwyczajnej się dopatrzeć nie można (a co, jak prawaki kobietom, tak grześ prawakom)
Prawaki degradują kobietę do przedmiotu (nie do podmiotu, Algo, oj nie), choćby ten plakat pisowski, przecież chodzi o to, by te laski wykorzystać i by naiwniaki głosowały na ładne dziewczyny i młode, a i tak do Sejmu wejdą sprawdzeni pisowcy towarzysze i towarzyszki.
Prawactwo jest pełne obłudy (o np. tu), zapluwając się, że jakiś burak z PO pokazał swe buractwo, zapominając o buractwie swoim własnym. (no oczywiście można udowadniać, ze artysta może, że tamte to rzeczywiście babony, a te to nie suczki)
Prawactwo pozwala obrażać kobiety, nie pozwala obrażać mężczyzn (zwrócić proszę uwagę, którą notkę Jareckiego ukryto i dlaczego akurat tę)
Prawactwo szanuje starość pisząc o "starych babach".
Prawactwo ma jakieś lęki i fobie wobec kobiet, opowiadając bzdury o tym jakby największym problemem szkoły była jej feminizacja, rzucając jakieś dziwaczne argumenty o "naturalnej roli kobiet", Prawactwu brak empatii, brak wrażliwości, brak zwykłej refleksi, brak wiedzy na temat historii, na temat jak traktowano i jak traktuje się kobiety do dziś w niektórych miejscach.
Prawactwo żyje swoimi urojeniami, wymyśla niestworzone historie o prześladowaniu mężczyzn, głupawo się śmiejąc, gdy im się pokazuje realne problemy i tragedie kobiet (aborcja dziewczynek, obrzezanie kobiet, handel kobietami)
Prawactwo wymaga heroizmu od kobiet, nie wymagając nic od mężczyzn, to mężczyźni, prawdziwi prawicowi polscy maczos mają ustalać prawa dla tych "puszczalskich", a niech rodzą i zdychają, same chciały.
Prawactwo jest ślepe, nie widzi tego, nie ma pojęcia o dyskryminacji, która choćby tkwi już często w języku, nie ma pojęcia o kliszach kulturowych czy językowych.
Pewnie zaraz tu przyjdą prawackie blogerki czy komentatorki opowiadając jak to im dobrze, jak to ich nikt nie dyskryminuje itd, nie umiejąc spojrzeć poza czubek swojego nosa/świata.
Pewnie przyjdą klony Magdaleny Żuraw (jedna z pań z plakatu PiS), które dla kariery politycznej lub z uwielbienia dla Jarosława Wielkiego i Madrego nie czują się obrażane, gdy czołowy prawacki bloger o kilkuset kobietach pisze "stare i brzydkie", babony itd, a i jakieś kurwy i ścierwa pewnie mu się wymsknęły, ot,wypadek prawaka przy pracy.
Co robić?
czytać, myśleć, wątpić i być po stronie słabszych.
Czy to kobieta, pedał, Żyd, czarny czy ktokolwiek inny.
A prawdziwi maczos niech się upajają swoim prymitywizmem.
Polecanki dla tych, którzy chcą wykroczyć poza prawacki, salonowy grajdół:
O Magdalenie Żuraw
O przemocy buców werbalnej wobec kobiet
O chamstwie wobec osób z nadwagą
To tyle, znikam na czas dłuższy.
grześ, feminista:)
